czwartek, 9 września 2010

Dzień 32 - piłka nożna w HK...

W poniedziałek po pracy umówiliśmy się na piłkę nożną. Nie było to pierwsze spotkanie, bowiem jako goście uczelni PolyU mieliśmy możlwość korzystania z boiska do piłki nożnej w okazyjnej cenie 40HKD/1h. Dlatego też średnio raz w tygodniu rozgrywaliśmy pojedynek między sobą. Nie zawsze udawało się zebrać komplet, lecz 2 drużyny po 5-6 osób to był standard. 


Tym razem ja nie grałem, a postanowiłem sfotografować nasze spotkanie. Boisko mieściło się na terenie kampusu politechniki. Było oświetlone, dlatego rozgrywki wieczorem nie stanowiły żadnego problemu.

  


Zrobienie ostrych zdjęć w takich warunkach wymaga bardzo jasnego obiektywu, którego ja nie posiadam, więc zdjęcia są czasem albo ciemne, albo poruszone. 






Jeżeli chodzi o samą grę to jest totalnie wyczerpująca. W tej temperaturze już po 15 minutach gry ma się ochotę zejść z boiska. 'Najlepsza fucha' to ta na bramce ;)

  

Po godzinnej rozgrywce czujemy się jak po wyjściu spod prysznica.



Mimo wszystko sądzę, że warto było grać w piłkę nożną w Hong Kong'u!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz