wtorek, 27 lipca 2010

Dzień 21 - akademik...

Czwartek był kolejnym dniem z cyklu 'tajfun szaleje' więc po powrocie z pracy zostałem w akademiku. Jednak podczas zachodu słońca przestało padać, więc postanowiłem zrobić parę zdjęć akademika i jego otoczenia.

Wejście do akademika jest możliwe z parteru i pierwszego piętra. Każde jest pilnowane przez ochronę. Aby wejśc/wyjść należy przejść przez bramki skanując kartę magnetyczną. 


Akademik jest otoczony wysokimi apartamentowcami, które na prawdę robią wrażenie. Widoki z okna są więc dość ciekawe. Ja mieszkam na 5 piętrze, więc przed sobą mam tylko wejście do Harbourview Horizon.



Widoki z prawego skrzydła 21 piętra są o niebo lepsze. Można stamtąd dojrzeć Victoria Harbour na tle wysokich apartamentowców.

.


Z drugiej strony akademika, mamy zaś kolejne apartamentowce z własnym basenem, siłownią itp.



Będąc przy basenach, akademik także posiada swój do dyspozycji studentów. Oprócz niego jest całe piętro tzw. Activity Rooms, czyli ping-pong, siłownia, karaoke, bilard, snooker, pianino itp. itd.


Na każdym piętrze mieści sie tzw. 'common room' z kuchnią, pralkami, miejscami do prasowania itp. 


Powierzchnia jest tak duża, że spokojnie można tam organizować małe imprezki itp. Tym bardziej, że do dyspozycji jest wielki telwizor LCD, wieża HI-FI i kanapy. Na niektórych piętrach znajdują się też różnego rodzaju urządzenia rozrywkowe np. perkusja eletroniczna, chiński snooker itp. 


Wszystkie korytarze są wentylowane, a drzwi do pokoi otwierane kartą. Na każdym piętrze znajduje się w sumie 8 wind (po 3 na skrzydło + po 1 dla niepełnosprawnych).


Klatka schodowa jest oczywiście, ale przyprawia o zawrót głowy, gdy spojrzymy w dół:)


Pokoje są dośc małe, jednak wystarczające. Oś symetri dzieli pokój na pół. Biurko, szafki, łóżko, klimatyzacja. 


Przy wejściu dwie szafy, lodówka.


Łazienka wspólna z pokojem obok - 2 umywalki, toaleta i prysznic.


Podsumowując akademik i życie w nim jest bardzo przyjemne. Pozostaje tylko nadzieja, że może kiedyś tak będą wyglądały akademiki w Polsce :)

2 komentarze:

  1. czesc:) mam na imie Ania, jestem w AIESEC i szukam praktyk zagranicznych. myslalam o HK i przypadkowo znalazlam Twojego bloga:)
    mam pytanie: ile, tak orientacyjnie, potrzeba pieniedzy na utrzymanie w HK>? placisz czynsz w akademiku? ile wydajesz mniej wiecej na obiad?
    bede wdzieczna za wszelkie info:)
    pozdrawiam
    Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, ja mam opłacony akademik przez pracodawcę - normalnie cena za noc to 40HKD. Jeżeli chodzi o jedzenie, to jest tania stołówka na uczelni (20-30HKD). Co do utrzymania to miesięcznie wychodzi ok 5000HKD, jednak w tym jest już zwiedzanie, transport, imprezy i jakieś małe zakupy. Średnio na dzień potrzebujesz jakieś 100-150HKD.
    W razie dalszych pytań pisz na mojego maila: lukasz.kempny(at)gmail.com

    OdpowiedzUsuń